W naprawach retro PC nie ma chyba nic gorszego jak przeżarte na płycie głównej ścieżki. Głównym winowajcą jest korozja powstająca w skutek niewłaściwego przechowywania, ale jakby tego było mało - niegdyś popularne baterie-beczki zaczęły wypuszczać po latach swoje "soki". Powstałe zniszczenia są podobne do tych które można zaobserwować po wylanych kondensatorach elektrolitycznych. Obszar w którym zachodzą niekorzystne zmiany łatwo zlokalizować, ponieważ przyciąga on do siebie coś co nazywam mokrym kurzem. Następnie dochodzi do korozji pól lutownicznych, przelotek i ścieżek, przez co te często trzeba zregenerować, by naprawiana płyta w ogóle "wstała".

Po naprawie, usunięty akumulator warto czymś zastąpić, by komputer potrafił zachować ustawienia BIOS i zegara po jego wyłączeniu. Zamiennikiem jednak nie może być przylutowana bezpośrednio bateria CR2032 (lub inna nie ładowalna), ponieważ gdy komputer jest włączony to na pinach baterii pojawia się napięcie które oryginalnie miało za zadanie ładować akumulator. Należy więc dodać w obwodzie zabezpiecznie w postaci diody jednokierunkowej lub tranzystora z wbudowaną diodą. Drugie rozwiązanie jest bardziej korzystne ponieważ nie obniża w znaczący sposób wynikowego napięcia. Z tego rozwiązania domyślnie korzysta adapter CR2032 > NiCd.

rime/Fancy Rats
17-02-2023